Pragnienia - *
z serii dla ... Skrzata
... w polmrocznym pokoju przy tlacych sie
swiecach
lekko juz naga lezy w twych objeciach
rozwarte usta dreszczyk na spragnionym
ciele
w lekkosci pocalunku odplywa ze swym
kusicielem
... w polmrocznym pokoju przy tlacych sie
swiecach
odsloniety tors jego rozczulone ramiona
srebne krople potu splynely po skroniach
na jego nagie cialo rozognione w extazie
... w polmrocznym pokoju przy tlacych sie
swiecach
rozpromienieni w rytm bicia dwoch serc
spragnionych
odplywali w milosci i tesknocie w takt serc
natchnionych
aktem milosci uniesien pragnien zlaczenia w
calosc cierpienia
... w polmrocznym pokoju przy tlacych sie
swiecach
rozwarles jej karminowe usta wkroczyles
z lekkoscia motyla w zaglebienia cieplych
jaskin
oddawales sie milosci uczuciu
utesknienia
... w polmrocznym pokoju przy tlacych sie
swiecach
w takt dwoch serc rozognionych niemal do
obledu
w takt uniesien i nagosci wyrytej oddajac
cialo drugiemu
oddawali sie uniesieniom tesknoty i
pragnienia
Nbg; 11. VI 2007
Komentarze (8)
Alez erotyk, namietnosc az kipi
Przenosisz czytelnika w inny wymiar. Uroczo...
Jest to piekny wiersz i piekna milosc, takich chwil
sie nie zapomina. Bardzo mi sie podoba. Pozdrawiam
Rusalko.
Budowa wiersza buduje atmosferę pożądania, kipi
namiętność. Bardzo udany erotyk.
nie mam slow... ahh:) - szczesciarz ten skrzat:)
pozdrawiam
Oj te marzenia,,,ale dzieki nim zyjemy,,
a nie istniejemy.
Odpłynęłam razem z Twoim wierszem a gdzie to nie wiem
...takich "odpływów "na pewno nigdy się nie zapomina
i nic nie jest w stanie zatrzeć ich w pamięci ... one
chyba pozostają już na zawsze, jako najcenniejszy
skarb. Bardzo pięknie.
Przepięknie......