Pragnienie
Wyszeptałaś mi do ucha:
„ Pragnę Cię”.
Odłożyłem szpadel,
Twoja twarz nabrała rumieńców.
Położyłem Cię na gładkiej posadzce.
Nie stawiasz oporu…
Moje ciało drży.
Dotykam Twych włosów,
Ty milczysz.
Twoją nagość przysłania bezksiężycowa
noc.
Wystarczy nam chwila by być szczęśliwymi
kochankami.
Dlaczego jesteś taka zimna?
Czyżbym był niedelikatny?
Będę z Tobą zawsze,
Do pierwszego rozkładu...lecz...
Czas odstawić Cię w wilgotną ciemność,
Wrócę jutro…na pewno…
Komentarze (3)
Są różne zboczenia. Jedni gwałcą, inni piszą o seksie
ze zmarłymi, ale ani jedno, ani drugie na pewno nie
jest zdrowe.
lubisz tego typu wiersze? mam nadzieje ze nie
poddajesz sie takim rytualom co bohater wiersza! bo
nekrofilia to wstretne zboczenie :D bozdrawiam jezusa
:D
Lubię tego typu wiersze ... a wielokropek na końcu
rozumiem jak taką przerwę w myśli... :) Nie wiem czy
się dobrze wyraziłam. No, ale .