Pragnienie
Dla Emiliana....
Byłeś dziś dla mnie
Czułam cię najmocniej jak nigdy
Pieszczotą twoich ust łagodziłam smutki
Droga do twych ramion krótka jak noc
Bliskość czułam fizyczną i psychiczną
Boję się że już nigdy nie powróci...
Twego serca rozterki, skryte sekrety
Które poznać chciałam i chcę
By tobie w uldze pomoc nieść...
Jesteś dla mnie lekiem na zło
Ja dla ciebie chcę być osłoną na noc
Radość i spokój ci dać
Nie zapominając o wolności kwiat
Sama mocno tego pragnę
Wiec moglibyśmy tańcować w parze
Lecz twego serca czucie
Rujnuje me szczęście i duszę
Ale nie poddam się bo wierzę
Że głęboko skrywana twoja cierń
Która wygładzić bym chciała
Jeśli tylko powiesz na pewno
zadziałam....
Nie odwrócę twarzy by żałość pokazać
Pod twych słów szczerości smutkiem
Wiem, żeś dobry i gotów do wynurzeń
Nie będę ciężarem, jak powiesz tak się
oddalę
Lecz jeśli chwila słodyczy nam pozwoli
Wierzę, żeś mój póki cos tego nie
skończy...
Może pokochasz mnie, wtedy życie
Będzie łatwiejsze i piękniejsze...
Bo nigdy tak mocno nie kochałam
Jak tej to nocą...jak byłeś mą kołdrą...
Bo byłeś mi bliski
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.