Prawda czy złudzenie
Spójrz jaki świat jest dziwny
Jak losy ludzi plecie
Kolor oczu mych piwnych
Z czerwienią ust twych jak maliny w lecie
Znaleźć nam się pomogła
Zimna i wirtualna technika
A Ciebie niemoc zmogła
Pojawiasz się i znikasz...
Nie znam Cię, tak realnie
A tęsknię jak za najbliższą
I czuję cię wirtualnie
Co pokaże nam przyszłość?
Samotna w sieci istnienia
Choć bytów całe tłumy
Co masz do powiedzenia?
W świecie realnym lecz z gumy
Czy znaleźć nam się jeszcze
Wszechświat na niby pozwoli?
Czy w ramach Twoich się mieszczę?
Czy pogadamy do woli?
Tak wirtualnie więc czekam
Aż spotkać dasz mi siebie
Wiec proszę, dziś nie zwlekaj
I ukaż się na mym "niebie"...
Komentarze (5)
Tęsknoty duszy męskiej... jakże ulotne...
Woow! ?
chyba marzysz albo śnisz,ale wiersz, realny i na
trzeźwo napisany, podoba mi się
Przeczytałam z zainteresowaniem.
Piwne oczy zapatrzone w malinowe usta, no,no!
Serdecznie pozdrawiam.+
Wirtualne zauroczenia się zdarzają, bo to jeszcze
większa tajemnica niż w realu, ale niosą czasem
zagrożenia-najdelikatniejszym z nich bywa
rozczarowanie:)Ciekawy wiersz.Pozdrawiam