Prawdziwa strata
Upaść jaest łatwo, lecz podnieść się dużo ciężej...
I popełnił błąd Ten, który miał być
kochankiem doskonałym.
Ten, przy którym każda kobieta rozkwita jak
lilia na młodym jeziorze.
Ten, przy którym gwiazdy świecą jaśniej w
oczach nawet najbardziej pogrążonej w
Ciemności zwątpienia.
Zwątpienia w istnienie uczucia
ogrzewającego nawet zlodowaciałe serce.
On miał dawać szczęście każdej, a zarazem
Tej jednej.
Tej jednej, jedynej wśród tylu pogrążonych
w ciemności.
I teraz On sam musi uwierzyć, że lilie mogą
rozkwitnąć.
Mogą rozkwitnąć nawet na zmarzlinie młodego
jeziora i nie tylko…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.