Prawo, lewo
Wyraznie słyszę ostrzeżenia dzwonów,
Donośnie bijących: "nie idz w lewo!"
Podczas gdy fioletowe jabłko szepcze do
ucha,
że dzwony kłamią...
Decyzja, najtrudniejsza decyzja w życiu,
Choc tak oczywista, tak szablonowa.
Świadomośc odpowiedzialności pokutą,
Świadomośc braku rozsądku rozkoszą.
Dzwięki dochodzące do moich uszu to
śmiech.
Coraz głośniejszy, nie do zniesienia.
Paleta kolorów nieustannie się zawęża.
Doniosły fiolet czy ognista czerwień?
autor
chlodna_wisnia
Dodano: 2009-12-06 11:08:23
Ten wiersz przeczytano 572 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.