Prawo losu
Nie zdobisz już mojego skromnego życia,
wypadło oczko z pierścionka ślubnego.
Zapodział się klejnocik z naszyjnika,
brak blasku na palcu koloru
amarantowego.
Posmutniały pejzaże bez Twoich spojrzeń,
tylko dawne niebo i ziemia pod stopami.
Z dnia na dzień smutniej coraz gorzej,
sto pytań i odpowiedzi z porównaniami.
Już nie śpiewa skowronek piosenki
naszej,
zabrałeś dżwięk jego podniebnego głosu.
Prawo własności nie jest dane na zawsze,
zamknięte akta w wieczystej księdze
losu.
Komentarze (18)
Przykre... Moc serdeczności :))
los bywa przewrotny
Dziś bardzo boli, ale "jutro" przyniesie ulgę.