prawo przyczyny i skutku
wymyśliłam jeden uśmiech
mojej siostry płynącej ogrodem
niczym ruchomym chodnikiem
wśród irysów i słoneczników
leżałam kiedyś w wózku
świerk pilnował świeżo urodzonej
a jej jeszcze nie było
wymyśliłam że go nie ścięła
wszyscy w domu mówili
narzeczami miłości
autor
wibracja
Dodano: 2021-10-01 12:12:48
Ten wiersz przeczytano 2075 razy
Oddanych głosów: 54
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
Siostra płynąca ogrodem.
Też tak bardzo tęsknię, i myślami wracam.
Metaforycznie i pięknie.
eh..co za puenta:):) wspaniale:)