Promyk
Płacz gdy ciemny promyk twój ogień nadziei
zgasi
niszcząc i gwałcąc twoje świętości
Płacz gdy ciemny płomień spali twe uczucie
piękne
gorycz i łzy pozostawiając
Płacz gdy blade słońce mrok
przyniesie duszy
ostrość sumienia mącąc
Płacz gdy czarna pożar liźnie twoją
boskość
bramy raju zamykając
Noc nastała taka piękna...
Nie uciekaj...
...Jesteś martwy...
Szybciej w dół nie spadniesz.
Zamknij oczy...
Komentarze (1)
a czy ty mialeś nadzieję.... może sniłeś na jawie...
moze we uczucie w nic sie nie przemieniło bo za słabo
pragnołeś...