Niezapomnienie
W lodowatym posmaku pustki
W cichym zapachu smutku
W gorzkich dźwiękach tęsknoty
Szukam słów
Potwierdzających
Moją własną nicość
Zaprzeczających
Mojemu własnemu istnieniu
A za oknem...
Jest.
Patrzy.
Słucha.
Czeka.
W ciszy.
Ukryty.
Odchodzi.
Omija mój krzyk
Ucieka przed łzami
Nie słucha wyciagniętych rąk...
Komentarze (2)
Spodobała mi się forma wiersza, wygląda intrygująco
ale również lekko się go czyta.
Witaj serdecznie na beju. Niemalże wszystkimi zmysłami
bohater wiersza czuje osamotnienie. Podoba mi się, że
bez ukochanej osoby uważa, że nie istnieje.