Proszę powiedz babciu jak?
Dla mojej babci Zosi
Dziś proszę tak cichutko powiedz mi
( bo bywają różne gorsze i lepsze )
co to oznacza że Tobą ciągle sny
lecz zawsze w nich mówisz szeptem
Tak cicho odeszłaś i w ciszy trwasz
chociaż coś słyszę to niewyraźnie
Jaką w Swych dłoniach ukrywasz twarz
trzymając w niepewności wyobraźnię
Czy w dłoniach chronisz rozpaczy kwiat
nad brzegiem jeziora słonych oczu
Czy wstydzisz się że ukradkiem skradł
ktoś bliski uśmiech bo się w życiu
stoczył
Pamietam gdy straciłaś już resztki sił
siedziałem obok zwilżając usta wodą
Ostatnie chwile które wiecznie będę
czcił
posród wszystkich tych co czas pochłonął
Wiesz babciu to jednak ogromne brzemie
przecież tyle wysiłku włożyłaś we mnie
Coś poszło nie tak sam nawet nie wiem
Strasznie zawiodłem przegrałem - pewnie
Dziś tak jak Ty w moich smutku snach
chowam mokre oczy za dłoni kurtynę
więc odpowiedz proszę wyszeptaj jak
mam zmyć z siebie odczutą już winę
Komentarze (56)
wolnyduszku dziękuję za odwiedziny i komentarz
pozdrawiam Cię serdecznie
AMOR1988 bywa czasami i tak
Pozdrawiam
Turkusowa Anno dziękuję
promień Słońca dziękuję ;)
Za każdym razem gdy coś jej zawdzięczałem na pytanie :
jak ja się odwdzięczę Tobie babcu mówiła że kiedyś jej
na starość wody chociaż podam . Jak umierała była już
cieniem samej siebie dlatego tak to pamiętam . W dłoni
drżała łyżeczka a w oczach drzało coś jeszcze bo te
słowa nabrały znaczenia
Witaj Arturro.
Jak wiele czujemy bólu, żegnając najbliższych sercu,
którzy odchodzą.
Pozostaje w nas wielka wyrwa i rana nie do zagojenia.
Podoba się wiersz dla Babci, w hołdzie, złożony.
Pozdrawiam serdecznie.:).
Piękny, wzruszający wiersz...
Dziś zawitał m do ciebie a to tak smutno i skłaniające
do zadumy.
Życiowy i wzruszający wiersz,
myślę, że nie ma ludzi idealnych,
jakieś tam grzeszki każdy z nas ma,
czasem nam przykro, gdy nie zdążymy przeprosić za coś,
albo nawet porozmawiać przed odejściem ważnej dla nas
osoby, myślę, że miałeś dużo szczęścia, że ta Babcia z
Tobą była Arturze, ja niestety nie mogłam tego zaznać,
jedna Babcia zmarła tuż po wojnie, a drugą poznałam,
tuż przed jej śmiercią:(
Myślę, że byłeś dobrym wnukiem, choćby fakt, iż byłeś
przy niej, gdy odchodziła o tym świadczy, nie każda
Babcia ma to szczęście...
Dobrej nocy życzę Arturze.
Dziękuję Grzegorzu że znalazłeś czas tutaj zerknąć
trzymaj się również ;)
Teresko dziękuję za odwiedziny ;)
Arturze moja babcia Konstancja mnie wychowała, rodzice
zabiegani, zapracowani, a Ona zawsze miała dla mnie
czas. Mam jeden wiersz tylko o Niej, za mało. Poprawię
się bez bicia.
Trzymaj się twórczo.
Babcia zapewne dawno już wybaczyła peelowi (jeśli w
ogóle było co)
Pozdrawiam
Mgiełko miło mi
Pozdrawiam Cię serdecznie
Anno dziękuję za odwiedziny