Próżnia
chwyciłeś mnie za przegub
a on się rozpadł
zostałam w przestworzach próżni
moze ciebie w ogóle nie było
moze to tylko sen
jeszcze jeden przegub mi został
i jeszcze jedna szansa na
zmartwychwstanie..
nikt mnie nie chwyta
chwyciłeś mnie za przegub
a on się rozpadł
zostałam w przestworzach próżni
moze ciebie w ogóle nie było
moze to tylko sen
jeszcze jeden przegub mi został
i jeszcze jedna szansa na
zmartwychwstanie..
nikt mnie nie chwyta
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.