Biedą pisane
Podatkami chciwymi
pokarm kradną z talerza,
zakazami w nadmiarze
dźgają sprytem szermierza.
Rozpacz częstsza niż wzloty,
z klęską niechęć mieszana,
płatne modły dewotów,
prawdą fatamorgana.
Nie da się sformułować
najprostszego pytania:
składnej brak odpowiedzi
gdy fałszywe działania.
autor
jaszek
Dodano: 2010-11-03 00:01:00
Ten wiersz przeczytano 572 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
... dług rośnie w piorunującym tempie...musimy go
spłacić...i widoków na lepiej nie ma...
ciężkie czasy nastały :( dobrze napisane...
Trąca tych co u władzy ...
smutne aż do bólu, co najgorsze, że prawdziwe.
nie ma się co łudzić, lepiej nie będzie, z próżnego i
Salomon nie naleje...tylko mogliby tak zacząć od
szukania we własnej kieszeni
prawda, jakże smutna...pozdrawiam mimo wszystko
optymistycznie:))
bardzo dobrze opisana rzeczywistość
bardzo trafnie...
Trafnie opisana rzeczywistość :D
bardzo dosadny w swej mądrości wiersz, każda linijka,
każde słowo w samo sedno trafia
bardzo pesymistyczny, na poprawe nastrju +
właśnie tak ( fajnie ujęta i krótko polityka naszych
władz w nieprawdziwości dla przetrwania "maluczkich")
+
Jaszek z Bažin snili poezie a psal spoustu kecy, to
vše za vtip!