Pruję niebo
To wredne i szydercze, ale przepraszam - musiałam. I błagam Cię, nie gniewaj się. Po prostu jestem już wolna. Tobie życzę tego samego.
Nadal omijam cudze ślady stóp
szukam gwiazd i pruję niebo
ale jestem już trochę lepsza
od ciebie, martwa amebo.
Przynajmniej nie zerwało mi cielesności
i nie połamało kości,
to te ciepłozimne dni zabrały mi martwotę.
autor
Mary Rose Hamilton.
Dodano: 2009-03-27 14:33:11
Ten wiersz przeczytano 608 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Najlepsza pierwsz strofa.
Doskonały wiersz! Podoba mi się! Pozdrawiam :)
smutny bo Przyjaźń to lot równoległy Dobry wiersz
czytelny Pozdrawiam
Mocne słowa ale wiersz świetny.