PRZEBUDZENIE
Czułam dłoń swą w Twojej dłoni
dotykałeś ją powoli ,
Szliśmy brzegiem bosą stopą tak wspaniale
było nocą ,
Ty ścisnąłeś ją tak mocno powiedziałeś:
,,usiądź złotko" ,
Całowałeś mnie tak czule
nie mówiłam nic w ogóle ,
I zasnęłam w twych ramionach
tak spokojna i zmęczona ,
Obudziło mnie coś z rana
to trzask drzwi nad głową mama: ,,dziecko
wstawaj spóźnisz się do szkoły...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.