przebudzenie ...
drażnione namiętnie uszko
zaklęcia szeptane cichutko
i oczka przecałowane
z porannym świtem – raniutko
miłosnych uniesień echa
milknące rozmowy , i śmiech
złączone w uścisku dłonie
to wszystko na dobry dzień
autor
kazekpolak
Dodano: 2006-03-31 13:36:02
Ten wiersz przeczytano 572 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.