Przebyłem świata pół
Przebyłem świata pół,
a drugie tyle mi się marzy.
Zrobiłem parę bzdur
i czekam, że się coś wydarzy.
Co zmieni zwykły dzień
w niezwykłą chwilę,
co sprawi, że ja też
przekonam się, czy byłem…
Czy byłem w naszym niebie,
w błękicie świętym, lazurowym,
czy byłem w naszym niebie,
bo co dzień mi się śnisz.
I dotąd nie wiem,
czy jestem już gotowy
na życia drugie pół,
albo na parę chwil.
Powiedział kiedyś mi
uliczny grajek bez przekory,
że materialny świat
to kiepskie życia są pozory.
Usiadłem razem z nim,
sceptycznie raczej.
Czasami czegoś brak,
czasami mogło być inaczej.
W słoneczny, letni dzień,
Twój cień całuje moje skronie.
Do cna przenikasz mnie
i prawie czuję twoje dłonie.
Nie liczy wtedy się
ni czas, ni pieniądz.
Gdy jesteś ze mną ty,
to wtedy nie brak mi niczego.
Nuna
Komentarze (20)
Przypomniały mi się "Dwa teatry" Stachury. Pozdrawiam
Nie liczy wtedy się, ni czas, także pieniądz,
pozdrawiam
'nie liczy się wtedy czas, ani pieniądz' Pozdrawiam :)
Mnie też się śpiewa, jak Malagenia:)))
Piękny wiersz, może być piosenką,bardzo melodyjnie
napisany i te słowa, przekaz...
"Nie liczy wtedy się
ni czas, ni pieniądz.
Gdy jesteś ze mną ty,
to wtedy nie brak mi niczego."
zacytowany fragment nadaje się na refren :)
refleksyjnie - zatrzymujesz na dłużej - pozdrawiam
Pięknie o życiu we dwoje.Pozdrawiam:)
podoba mi się ma melodię - nie zastanawiam się czy to
jest Bóg czy tylko albo aż przyjaciel, bo nic nie
zmieni faktu , że przejść przez życie z Kimś jest
łatwiej - pozdrawiam:)
piękna wdzięczność
pozdrawiam
Ten usunięty to ja:-(
Świetnie napisana refleksja. Pozdrawiam:)
Ja tak jak ireczek - też odczytuję to jako rozmowę z
Bogiem
Może się mylę
Serdecznie pozdrawiam :)
Ładny wiersz, przyjemny w odbiorze. Pozdrawiam:-)
Myślę, że to rozmowa z Bogiem. Przepiękna, swobodna i
otwarta. Przyjemnie się czyta.
We dwoje życie jest o wiele piękniejsze:) pozdrawiam