Przed stratą, po stracie...
Przypowieść o dziesięciu pannach / Mt 25,1-13 / czytana przez pryzmat wiersza anny 'Dokąd zmierzamy'
Biblijna przypowieść
o dziesięciu pannach;
i mądrych i głupich,
światło stop dawała.
'Stop' jest niemożliwe
przy t a k i m mężczyźnie.
Ależ on zaradny !
W alkowę przerobił
parkową alejkę.
Zamówił też księżyc,
jako grajki - świerszcze.
A ileż miał werwy!
Lecz zaraz po f a k c i e,
jeszcze zachwyconą,
rzucił jak papierek.
Bo musiał - na stronę.
W szalecie publicznym
woda już spłynęła.
Ona wciąż na ławce.
Przypowieść wspomina.
Komentarze (46)
Witaj weno - zatęskniłam przecież-dzięki:)
bardzo na TAK
miłego dnia :)
Dziękuję Wszystkim Gościom za ciekawe wpisy :)
hmmmm ale na TAK
Pozwalam sobie za Krzemanką.
Zapatrzenie chwilowe.
Pozdrawiam :-)
świetne!Pozdrawiam:))
Czasem kobiety tracą głowę. Może on wyglądał jak
Adonis ;) Może ona za szybko czytała...
Pozdrawiam :)
Ciekawie, z refleksją... Czasem chyba trudno o
roztropność...Księżyc, gwiazdy, świerszcze i on - taki
piękny. Żal przychodzi gdy rozumiemy swój błąd.
Ciekawy wiersz, skłania do zadumy.
Pozdrawiam.
Ciekawie poprowadzony wiersz, sama nie wiem czy o
naiwności, czy raczej o bezmyślności? Miłego wieczoru.
ludzie robią się coraz mniej przezorni, coraz mniej
wrażliwi. Tylko ja się liczę i moje potrzeby...
Bardzo dobry wymowny wiersz. Pozdrawiam Małgosiu:).
z odrobiną ironii dobry tekst
prawdopodobnie 0 10 pannach było i w:
"Przed sklepem jubilera" K. Wojtyły
https://www.youtube.com/watch?v=bm_Q4ysD3sk