Przed urną
dzielenie podzielonych
żółć przesiąknięta jadem
i brak nadziei na rozejm
to najzwyklejsza codzienność
pod biało czerwoną
lecz raz na kilka lat
wojna polsko polska
wchodzi w decydującą fazę
a my tak zwani statystyczni
w ciasnych boksach za kotarą
szykujemy długopisy do strzału
dezerterzy z wyboru
zostają w domu
autor
Rad1
Dodano: 2022-10-30 17:57:30
Ten wiersz przeczytano 718 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
ciekawie o naszych wyborach.
Smutna prawda w wierszu zawarta,
czasem bywałam dezerterką z wyboru, ale od kilku lat
nie bywam.
Dobrego wieczoru życzę.