Przedaj babo
wiersz gwarowy
Przedaj babo
Tak się mi wyj widzi
ze bez prawo ślaku
będzie ftosi wisioł
na zelaznym hoku…
Chodzom,dzwoniom,strasom
i majom zamiary…
przedaj babo pole
bedzies mieć dulary…
Nic to nie pomogo
godom ze nie przedom
zaś telefon dzwoni
strasy i zyć nie do…
Jakoz im powiedzieć
do rozumu składnie,
ze dulary kradnom
pola nie ukradnie…
Serce w nim ostało
zycie wnet przeleci…
Bedom se mieć po mnie
po kawołku dzieci…
Do dziś tak myślałak
ale z braku laku
wymyślały cepry
wielkie prawo…ślaku…
Komentarze (17)
Z przyjemnością zagłosuję, bo wiesz już o tym od
dawna, ze lubię Twoje pisanie:) Zrobisz, jak uważasz.
Ty, albo ta baba:) Kto to wie. Pozdrawiam serdecznie.
"Nie rzucim ziemi skąd nasz ród.." :)..Ojcowizna,
ważna rzecz..Nie sprzedawaj.. M.
Czysto prowda dulary ukradnom a ziymi niy a ziemi nie
toż trza ta ziymia bronić
"Przedaj babo" - też bym chętnie kupiła:)))) Masz babo
talent;) Skoruso masz talent do pisania wierszy. Ja
natomiast dostałam działkę po rodzicach bez drogi i
dopiero mamy z tym kłopot. Bierz dulary:))))
A kto na tym zarobi?Na pewno nie baba!Trzymaj się
skoruso w swoim postanowieniu!
"Warunkiem podstawowym utworzenia szlaku musi być
unikalny charakter terenu pod względem krajobrazowym i
turystycznym." - tak wyczytałam w dostępnych
informacjach, znaczy to, że Twój kawałek ziemi jest
niesamowity skoro cepry chcą zastosować wobec niego
'prawo szlaku'. Wiem słabe to pocieszenie.Ja też swoje
maleńkie podwórko chronię jak skarb
największy.Pozdrawiam.
"...przedaj babo pole
bedzies mieć dulary…" - nie przedawaj :))
Mądre słowa płyną z wiersza. Pisali przedmówcy o
ojcowiźnie, o umiłowaniu dla tego kawałka swojego
miejsca na ziemi. Czy nasze życie musi ciągle stawiać
nas przed dylematami? Smaczku dodaje gwara. Pozdrawiam
poruszyłaś ważny temat, pokusy są wielkie, człowiek z
czasem staje przed dylematem co zrobić z ziemią,
dzieci na ogół nie chcą zostać na gospodarstwie, bo
niestety perspektywy są marne...dobry wiersz
Własność prywatna jest święta. Niech sobie sami z tych
dolarów zrobią inny, zielony szlak. I tak na nim co
sezon dojdzie do kilku złamań i zwichnięć. Serdecznie
pozdrawiam.
niby lekki wiersz ale porusza ważny problem, nie
sądzę, żeby było tu wyjście z sytuacji, które
zadowoliłoby wszystkich
Nie przedoj...zostaw po kawołku do dzieci...chyba nie
psetrwoniom. Bardzo ciekawy wiersz, a do tego
mądry...powodzenia
Ziemia,na ktorej sie przezylo kilkadziesiat lat jest
bezcenna...piekny wiersz:)
Ojcowizna rzecz świeta:) Pozdrawiam:)
Też swojej nie sprzedałam, ale oddalam dzieciom, a co
oni z tym zrobią ich kłopot