Przegrałem kolejną bitwę..
Sobie.....
Chciałbym zostawić deszcz..
Chmury co czernią gniotą..
Ścieżek mrocznych szept..
Skąpanych martwą wodą..
Przekroczyć gęsty mrok..
Za niewidzialny próg..
W jasnym poranku dnia..
Zobaczyć oblicza nów..
Rzędy wielkich rozterek..
Tonące w zakątkach duszy..
Jak niepotrzebny balast..
Zostawić w mrocznej głuszy..
Bo nagła fala problemów..
Wskrzesiła uśpiony wątek..
Jak waląca się budowla..
W gruzach legł rozsądek..
W odwiecznej walce z sobą..
Przegrałem kolejną bitwę..
Poszedłem zamkniętą drogą..
Łamiąc zakazy wszystkie..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.