Przegrałem przed startem.
Nie zacząłem jeszcze partii
a przegrałem całą grę.
Wszystko się zmieniło w żart
a ja nadal w realu śnię.
W kinie tylko miłość jest,
która dobrze się skończyć ma.
Tam nic złego się nie dzieje,
jakże inny ten nasz świat.
Tak długo jak jest nadzieja,
nie jest jeszcze aż tak źle.
Miłość w życiu jest jak chwila,
iskra płonie krótko jej.
Miłość piękna jest we śnie,
kiedy łączy serca dwa.
Lecz gdy serce samo płonie,
szybko będzie z niego wrak.
Teraz nie mam już nikogo,
aby chociaż lubił mnie.
Czy poradzę sobie bez tego
- płakać tylko mi się chce.
Nocą mam jeszcze przyjaciół,
gdy samotny budzę się.
Krzyczę do nich: Ratuj, ratuj!!!
- w nocy nikt nie słyszy mnie.
Wiersz napisany pod wpływem pewnego utworu, oraz własnych przeżyć.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.