Przejścia II
Anno,
obiecuję, że oszaleję
kiedy tylko trafi się okazja. Na razie
jestem przy zdrowych zmysłach,
segreguję rzeczy osobiste;
taki bałagan, że nijak zamknąć drzwi.
Usuwam kontakty, porządkuję świat
po ostatnich przejściach, nie wpuszczam
obcych za próg- potrafią nieźle cię
urządzić.
Kiedyś wyjdę z siebie
przez otwarte okno,
żeby sprawdzić czy jesteś
po drugiej stronie.
Komentarze (21)
I
Kolejny, świetny.
Świetny!
Czy /cię/ jest konieczne?
Pozdrawiam :)
"kiedyś wyjdę z siebie
przez otwarte okno" - świetne.
Ja też, my wszyscy.
Póki co, wciąż trzeba na nowo porządkować.
fajny wiersz: sprzątanie po przejściach.
są tacy, którzy sami wybierają czas i sposób
przejścia.
u Ciebie - zawsze poezja! więc z przyjemnością
Bardzo oryginalny wiersz o odejściu bliskiej
osoby,sądzę, że na zawsze, o trudnym się po tym
"składaniu i porządkowaniu"
i świadomości, że kiedyś peelka się z tą osobą
spotka...
Na razie warto być tu i teraz, na każdego przyjdzie
ten czas, by sprawdzić co jest po drugiej stronie
okna...
Wiersz msz świetny, baardzo mi się podoba.
Miłego dnia życzę:)
lubie takie klimaty tragifarsy,
bo tu i smieszno, i straszno...
dobre dwuznacznosci i skojarzenia:)
Dużo kolorytu we wierszu, podobnie jak u mnie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Super!
Na cdn czekam :-)
zatrzymał mnie ten wiersz
lubię Cię czytać. masz dużo kolorytu. :)
może zajrzysz do mnie?
Czasami przewietrzenie życia jest konieczne :)
Pozdrawiam :)
nie lubię złośliwości sorry
Tlen poproszę