Przeklęta Miłość
Ona i On – dwa cienie
Niknące w tajemnej nocy
Ona jak anioł jaśnieje
On niczym książę ciemności
Idą przez cmentarz milczący
Unosząc się na skrzydłach zbrodni
Rozpacz z nadzieja się łączy
W ich sercach dla świata martwych
On obsypuje jej stopy
Płatkami kwiatów żałobnych
Gdy ona z obłędem w oczach
Tańczy na własnym grobie
Z nikłym uśmiechem rozkoszy
Bladą swą dłoń mu podaje
I razem dwa mgliste duchy
Wirują w blasku upiornym
I wznoszą się wyżej ku niebu
Ku upragnionej radości
Z dala od krwawej zawiści
Od zakłamania i chłodu
Za życia skazani na mękę
Przez świata zło rozdzieleni
Łzawym łańcuchem swych pragnień
W śmierci na nowo złączeni
Anioł i Diabeł – dwa cienie
Od wieków przeznaczeni sobie
Poza życiem, śmiercią i czasem
Nieśmiertelni w wiecznej miłości
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.