PRZEMOC
Gdy Widzi śńce na swej twarzy,
W tedy marzy by jego ojciec
wpiekle sie smarzył.
By już nie ujrzeć oblicza jego,
tego czlowieka pijaniego.
Bez serca człowiek,swe
dziecię katuje i
nie wyobraza sobie cierpien,
ktore w tym momęcie czuje.
Człowiek bestja tak go
własnie widzi i sie wstydzi.
Przyjaciele pytają co się
dzieje a on kłamie,by
nic nie stało się jemu i jego mamie.
Krew na ścianie, ojciec wrocił
i matke bije choc ona juz nie zyje.
Przemocy mowi wara i ojca zabic się
stara.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.