Przepadam
Przepadam za tobą
za słodką mętnością
wznieconą zapachem burzy
jasnych włosów
w szklance ciemnych myśli
wciąż pustej w połowie
Przepadam wraz z dźwiękiem
po ostatnim słowie
które w pożegnaniu rzuciłaś
ukradkiem
zasiawszy mi w głowie
na dnie na miesiące
Pod dłonią przepadam
wątły
w skrytej wierze
że kiedyś jej dotyk
mi oddasz na stałe
a z nim całą siebie...
Przepaść w tamtych oczach
chcę tonąć w ich głębi
bo nie płonie żądzą
lecz płynie tęsknotą
pozbawia pragnienia
zdrad i niepokojów
podnosi mnie
sprawia że
pragnę i rosnę
Przepadam za całą
tą resztą
co tylko chcesz - wziąć możesz
z resztą
za parę chwil tutaj skonam
Przepadam za tobą
do reszty
więc odwróć się do mnie dziś
w reszcie
odnajdź całego i ocal
Komentarze (20)
piękne wyznanie miłości
Jakież to przepadanie młodzieńcze.
I piękne.
Pozdrawiam, Feliksie.
Podoba mi się to gorące wyznanie, chciałabym, żeby
ktoś tak za mną przepadał:)
Miłego wieczoru życzę :)
Ile tu milosci ech jak ja lubie takie wiersze!:)
Pozdrawiam:)
Podoba się przepadnięcie :)
Ja bym zakończyła na /całą siebie/
Ale to nie mój wiersz :)
Pozdrawiam :)