Przepraszam
Dla Dagmary z nadzieją, że kiedyś przeczyta i mi wybaczy...
Ubolewam nad własną głupotą.
Jak można być takim idiotą?
Jak skarb cenniejszy niż złoto
Można ot tak wyrzucić w błoto?
Skarb najcenniejszy we wszystkich
światy.
Skarb, przy którym niczym są róży
kwiaty.
Skarb, za który darmowe bym przyjął
baty.
Skarb, którego zazdroszczą wszystkie
braty.
Przepraszam! – moje okrzyki z serca
wydarte
Choć wiem, że już nic nie są warte.
Abyś je przyjęła – tego już tylko
pragnę,
Bo to Ty jesteś moim największym
skarbem.
Przepraszam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.