Przepraszam
Budziles sie w nocy prosząc bym chronił Cie
przed potworem.
A sam się nim stałem następnego
dnia...wieczorem.
Tak bardzo zawiodłem Twoje zaufanie.
Nieświadomość, że tak też się stanie.
Łzy rozgoryczone na serce spadają jak
ciężkie krople soli.
Przepraszam, wiem że to boli.
A miałem być...nie taki być miałem...
Po chmurach chodząc, deszcz wyciskałem.
Nie czując, że pada gdzieś się pogubiłem
Po nocach nie śpiąc dni oszukałem
Czas przestawiając sam się zmieniłem
Kim byłem? Po co kłamałem?
To co latami tworzyłem, wszystko
spieprzyłem.
Chcę to naprawić, raz jeszcze na nowo
postawić. I walczyć będę, nie możesz
odchodzić!!!
Tak bardzo Cię kocham, że Cię ranię.
Komentarze (31)
Wspaniałe, pełne emocji przeprosiny. Tak bardzo
kocham, że Cię ranię....dlaczego tak musi
być?...Pozdrawiam życząc powrotu...