Przeprosiny po drace
Przerwij proszę tę nieznośną ciszę,
Niech twój słodki głos usłyszę.
Przerwij proszę to długie milczenie,
Daj mi słudze twemu przebaczenie.
Bo ja w swej ludzkiej głupocie,
Dam się czasem ponieść psocie,
Trochę jak szczeniaczek cię pokąsam,
Przez chwile udaje, że się dąsam.
Stawiam się trochę jak kogucik,
Szalony, nieopierzony szałapucik.
Z nosem zadartym bywam obruszony,
Lecz zawsze wracam do ciebie skruszony.
Z głową pochyloną do ziemi nisko,
Bardzo proszę wybacz mi wszystko.
Komentarze (10)
Napisałeś...fajny....z humorem wiersz.Pozdrawiam.
i po cóz było wszczynać wojny a teraz toczyć rozmowy i
zawieszać rozejm...
doskonale napisany....pozdrawiam...
A Ona z czułością spojrzy w oczy Twoje byście byli
radzi, szczęśliwi oboje;) Jolka
piękne i z klasą przeprosiny..na pewno wybaczy...
trzymam kciuki buziaki:*
z prawdziwej miłości wiele się wybacza:)Pozdrawiam
Ewa:)
No prosze jaki pokorniutki teraz.....
Ja bym wybaczyła. Po takim wyznaniu....
Po takim wierszu, która kobieta by nie wybaczyła
?!:):)
Piękny wiersz, odpowiednio dobrane rymy, niebanalny,
lekko się czyta.
Mam nadzieję że wybaczy :-)
Pozdrawiam.
Skrucha to piękna cecha ,na pewno Ci wybaczy
...pozdrawiam Bogna