Przez szybę
spłowiała rudość
drzewo ciągnie w tren ziemi
jesień ucicha
szron porankowy
u słów drętwieją kroki
wysysa zieleń
zaciąga ją weń
wir przekornej natury
unosi myśli
a tak po prawdzie
to tylko kruche liście
zadeptują tamtą
okolicę
wiatr rozmarzeń przetrze
szyby zapłakane
pochucha a
grudzień roziskrzy
naówczas w chwile z
nostalgii
nas darząc...
snami nieprzespanymi
Komentarze (17)
Dziękuję pięknie _wena_ za przeczytanie i słowa:)
Mily dziękuję za uwagę..., a miało też być "zasiada
się w niej" i "ten czas". Pomyślę na przyszłość:)
Przesyłam serdeczne pozdrowienia i życzę Wam miłej
niedzieli:)
Z podobaniem ciepłych wersów o grudniowej nadziei, ślę
serdeczności :)
Chodziło mi o /weń/ i /naówczas/.
Lubię słowotwórstwo (nienaciągane) :)
Pozdrawiam :)
Dziękuję serdecznie wszystkim gościom za miłe
odwiedziny i słowa...:) Mily wiem, że stawiasz na
poprawność (słownikową?) pisania:)
Pozdrawiam Was cieplutko i życzę miłej, udanej
soboty:)
Dwa wyrazy mi nie pasują, a reszta charakterystyczna
dla Autorki.
Pozdrawiam :)
piękne wejście w grudzień
z podobaniem pozdrawiam
:)
Podoba się te, zimowe Haiku.
Wyszedł piękny wiersz i b, na TAK:)
Pozdrawiam serdecznie.;)
jestem na TAK
ooo...zimowe haiku'owe przymrozki z ciepłą wkładką :)
Przeuroczo :) pozdrawiam z podobaniem :)
Z podobaniem przeczytałam te jesienne obrazki przez
szybę. Pozdrawiam.
Haikowo trochę, ale i nie.
Te noce nieprzespane- ładnie.
Piękna już późnojesienna melancholia. Dobrze przy
kawce pooglądać. Pozdrawiam.
Rozmarzenie na listopadową nie-pogodę.
Miłej nocki
fajnie się ogląda te obrazki przez szybę siedząc w
ciepełku.
... czyli haiku z bonusem :) :)
Całość bardzo się podoba. Ślicznie.
Pozdrawiam ciepło, Rozalio. Dobrej nocy :-)