Przy zmarłym
* 03.03.1927 r. + 23.09.2005 r.
Ustami dotykam gorącej tafli lody
Gdy przytulam do Ciebie mą zmarzniętą twarz
mokrą od potu
Wciągam powietrze ciężkie od szronu i
słucham tego grzmotu podobnego do bicia
serc
Moje oczy płoną łzami
Zadręczam się myślami
Tyle chce powiedzieć, że aż brak mi
słów...
W takiej chwili tylko cisza potrafi oddać
śmierci hołd...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.