przygarnij mnie
siano złote
podaruj spokój snowi
po zanurzeniu w ogrodzie
gdzie mama poczuła bóle
przynależna tej ziemi
schowanej za świata murem
wymazywana z przeszłości
jednak się odezwała
przypomnienie jest gąszczem
a lęk ciemnozielenią
będę ich towarzyszką
w domu spokojnej marności
nie tyle się urodziłam
co stałam obserwatorką
ludzkiego doświadczenia
dni trwają tak długo
Komentarze (23)
Wiersz się podoba (ale...).
I też nie mam w zwyczaju komentować komentarzy, ale
zgadzam się w całej rozciągłości z komentarzem
Jazkółki, która mnie niejako uprzedziła.
Druga strofa psuje efekt, ostania świetna. Pewnie, ilu
czytelników, tyle wrażliwości. Moja taka.
Pozdrawiam :-)
Wspaniały wiersz, ale to tutaj nie dziwi :) Dla mnie o
świeżej konfrontacji z granicznym doświadczeniem,
przez lata wypieranym. Poczucie smutku, zagubienia,
własnej marności i potrzeby bycia obok jest pierwszą
reakcją.
Nie mam w zwyczaju komentować komentarzy, ale tym
razem chcę. Inwersja jest uzasadniona oczywiście rymem
harmonizującym wiersz wolny, a bierność imiesłowów
pozostaje w doskonałym kontraście z akcją w ramach
jednej strofy. Odbieram jako ewidentnie zamierzone :)
"przypomnienie jest gąszczem
a lęk ciemnozielenią" - unoszę z sobą. Pozdrawiam
serdecznie :)
Uważam, że nie wystarczy być obserwatorem życia -
trzeba starać się pokonywać bezradność innych okazując
zainteresowanie, empatię. Pozdrawiam cieplutko:)
Trochę zagmatwany, jak gąszcz, wiersz.
Najlepsza końcówka, ale druga strofa mz do poprawy:
/przynależna tej ziemi
schowanej za świata murem
wymazywana z przeszłości
jednak się odezwała/
- nie sądzę, żeby trzy pod rząd imiesłowy
przymiotnikowe przeszłe bierne oraz inwersja, która
nic mz nie wnosi, były zamierzone.
Pozdrawiam:)
Często jesteśmy świadkami ludzkich dramatów,
obserwując z boku w bezsilności czujemy się jakby
nasze życie nie miało sensu, bo nie możemy nic zrobić
ani pomóc...
pozdrawiam wibracjo :)
dla mnie to przejmujący wiersz o złych relacjach
matka-córka.
w gąszczu abstrakcyjnych pojęć znajdzie się miejsce na
odczuwanie;
blisko mi do interpretacji Wilka;
serdecznie pozdrawiam :)
Istnienie to coś więcej niż bycie.
Nie można być nie istniejąc.
Dla mnie to nie jest smutny wiersz
Lady Karolino.
Pozdrawiam cieplutko.