Przygaszona
W tym roku jesień zmartwiona,
ubrana w czerń i popiele,
snuje się sennie po łąkach,
lasach, co dzień bywa w mieście.
Zagląda przechodniom w oczy,
spowita mgłą, znowu pali.
Nakłania do melancholii,
zaraża wirusem chandry.
Przez przemakalnych wyklęta,
niechciana, chlipie w zaułkach
i plącząc myśli poetom,
przysięga uśmiech od jutra.
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2016-11-19 14:36:56
Ten wiersz przeczytano 2018 razy
Oddanych głosów: 72
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (73)
To ta najgorsza odmiana jesieni. Pozdrawiam.
Ważne, że nadziei nie gasi :)
Bardzo ładnie podana jesienna melancholia...czekam na
jej uśmiech z niecierpliwością :-) pozdrawiam Ania
Do mnie przychodzi z depresją...ładny wiersz!
Aniu z ładnego oczka, gdy melancholia zza okna woła -
przytul mnie, nie dyskryminuj za to, że ja porą
niechcianą - to trzeba słyszeć więcej, niż echo
niesie.
Udało Ci się.
Anuś, zebrałam wszystko, co miłe z wieczoru i
zostawiam Ci, na szczęście.
"przysięga uśmiech od jutra"
Podoba mi się (niech się sprawdzi).
Pozdrawiam.
Aniu ładnie. Słoneczka życzę:) Pozdrawiam:)
To prawda - plącze nie tylko myśli, ale i plany
ludziom. Kapryśna i psikuśna. Jak żadna pora roku.
Jakoś lepiej mi się czytają Twoje rymowane...
Pozdro Aniu.
Przypasowane do tej jesieni, którą mamy teraz.
Pozdrawiam :)
Przebiegła ta pani jesień :)
Pozdrawiam :)
Dobry. Od którego jutra?
w tym roku jesień jest wyjątkowo ponura
Dzięki jesieni nie musimy udawać złego nastroju i cała
winę możemy na nią zwalić ☺
Skoro przysięga czekam na dotrzymanie słowa. ;-)
Pozdrawiam