Przyjaciele
Jak wiele już dróg ze mną przeszliście?
Zdarzenia przemijały jak jesienne
liście.
Tyle już nas spotkało: dobrego i złego
Nie było podziału: co jej a co jego.
Teraz stoję przed bramą otwartą do
połowy.
Tu się kończy to, co stare. Przychodzi czas
nowy.
Odwracam się jeszcze patrząc za wami,
Sama dalej idę, nie będzie mnie już z
wami.
Tam gdzie ja idę wy iść nie możecie
Zostawiam was samych, co robić dobrze
wiecie
Może kiedyś siadając przy kominie
Wspominając moję imię czas wam milej minie.
Przyjaźń to najpiękniejsza rzecz, jaką człowiek może zaproponować drugiemu człowiekowi. Bezinteresownie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.