Przyjacielu...
Znamy się już długi czas...
Wiemy o sobie bardzo wiele...
Tylko zastanawiam się dlaczego w moim
serduszku pojawiasz się już nie jako
Przyjaciel...lecz jako druga połówka...
Wczoraj,gdy trzymałeś mnie w
ramionach...wiele zrozumiałam...
Ja...ja...ja chyba Cię kocham...
Ale tak naprawdę nie wiem co to za
uczucie...wiem ,że kazdego dnia budzę sie
dla Ciebie...z myslą o Tobie...
Czy moge liczyc na Twoją pomoc?
Czy zamkniesz mi drzwi przed nosem...
Nie milcz...
Powiedz coś...
Błagam... :(
Skarbie...Mam nadzieję,że wybaczysz mi to...naprawdę nie chciałam,aby tak wyszło...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.