Przyjdzie, nie przyjdzie ...
Gdybym wam powiedziała,
gdzie nachodzi mnie wena,
byście nie uwierzyli.
Dziś akurat jej nie mam.
Choć nie wszystko stracone,
jeszcze przyjśc do mnie może,
wtedy gdy będę doić,
którąś z muciek w oborze.
autor
Marlena8691
Dodano: 2010-08-28 15:22:30
Ten wiersz przeczytano 915 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Podoba mi się w tej miniaturce chwila zadumy nad tym
czego każdy piszący pragnie
Ja nosiłam ze sobą notesik długopis sadząc truskawki w
polu gdy przyszła jakaś myśl zaraz zapisywałam
Fajny wiersz z poczuciem humoru pisany :)
Moja mnie opuściła. A może napisałem już wszystko o
miłości? Sam nie wiem. Pozdrawiam serdecznie:)
Marlenko, jak widać wena lubi dość oryginalne miejsca
;-)
Chciałbym mieć taką mućkę bo i umnie
trudności z natchnieniem. Gdybyśmy mieli
dojną krowę jak milionerzy w kraju, wena na poczekaniu
o ziemskim raju.
wena przyszła razem z mlekiem...:)
kocham wszystkie mućki na świecie i te ich mokre nosy
i ciepłe brzuchy i wielkie czarne oczy wolne od
much...i ozory ostre którymi starają się złapać za
spódnicę...
Gdy radość przynosi pisanie, każde miejsce jak
najbardziej wskazane...
Świetne, a mućki czekać nie mogą, zatem wena musi
czekać. Bardzo przypadł mi do gustu Twój wierszyk
Marleno:) pozdrawiam serdecznie i mućki poklep ode
mnie w zadek hihihi
Wielcy mówią o WENIE, przychodzi niespodziewanie i
niespodziewanie wraca, pozdrawiam:)
niedawno usłyszałam wypowiedź jednego z dobrych
współczesnych poetów "wena to wymówka kalekich poetów,
nieposiadających wyobraźni. w pełni zgadzam się z tym
stwierdzeniem, co gorsze odkryłam własne inwalidztwo.
oczywiście wszystkie bzdury, które wypisuję w
komentarzach, to tylko moje zdanie, subiektywna ocena
i nie musisz ich przyjmować do serca.
Widać wena miejsca nie wybiera, świetny pomysł z
humorem:)
Z weną już tak jest, że potrafi przyjść w dziwnych
okolicznościach gdy najmniej się jej spodziewamy.
Pozdrawiam!
całkiem fajne miejsce
O przy Milce - też fajnie :)
Pozdrawiam :)