Przykładna nauka kościoła…
Za banknot kupiłem swej wiary obłudę
Ta krucjata nie ma nic wspólnego z wiarą
Grosz ostatni wdowi znaczy może wiele
Lecz dla biednych świata wciąż będzie za
mało
Trzecią warstwą złota pokrywam złudzenia
Dziś jestem bogaty jak skrzypek na dachu
Kiedy przyjdzie pora ucałuję stułę
Lecz wiem, że najbardziej wciąż boję się
strachu
Weź i rozdaj biednym mój Ty Boże Panie
Nikt tego nie zrobił może Ci się uda
Wszystkie skarby, które leżą w Watykanie
Gdzieś kiedyś słyszałem, że czyniłeś
cuda
JW.
Komentarze (1)
Wspaniały wiersz,temat na czasie ,pozdrawiam