Przynależenie

październik jest w powietrzu
liście kształty barwy
przesiąknięty rdzą krwią

na cmentarzu
samotny chory gołąb
wylałem wodę może wypije
może nie zostawiam cię stary
albo to są ostatnie chwile
w samotności biedny
już się mało boi
może się do grobu moich rodziców
doczłapie
mama go przytuli

liście przy poboczach
wzbogacenie kształtu kosztem soczystości
zapachów kosztem gnicia

sen
ona chodziła wokół jeziora z paczką
ja jeździłem autobusami, było trudno
złapać kurs, ktoś mnie zabierał na stopa
po znajomości

samotny gołąb daleko w samolocie ludzie
krzyż na niebie

wulgarne zachowanie jej paczki
żarty skatologiczne
ale ujdą to my to my przyjaciele
prawie

potem ona pięknie zapłakana
on ją rzucił, jakiś ktoś
tak zacząłem karierę w miłości
od zapłakanej porzuconej
przysiadłem się
ale ona odchodzi
nie jestem od nich z ich paczki
nie zasługuję nawet na obserwację

ma gdzie iść, ma może rodzinę
siostrę, kumpelę, kumpli, stado...

a ja siedzę tam dzień i noc
zbierają się nowe paczki
mamy głos
„nie przejmuj się, trzeba żartować
brać to na luzie, poczęstować czipsami“

zbiera się na dworcu nowa fala

ja trochę należałem do nich

ona trochę z nim była

ja sam siedzę

ona pewnie od stada nie odeszła

nawet ja znajdę żywą grupę

Ktoś nie jest sam, żony i mężowie?

zanika rotacja życia

gołąb na cmentarzu sam biedny czeka

My jeszcze mamy chyba stado, przyjaciół...

jakoś przynależymy

https://youtu.be/kPshx-3AFKo?feature=shared

autor

Senograsta

Napisany: 2023-10-06 Dodano: 2023-10-06 07:48:50

Ten wiersz przeczytano 771 razy

Oddanych głosów: 3

Rodzaj Sielanka Klimat Ciepły Tematyka Życzenia Okazje Ślub i Wesele

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie