"Przyszła kryska na Matyska"
Pod wiatr
Pewien watażka z Kołobrzegu
miał zamiar opluć swych kolegów.
Nie spostrzegł chwat
skąd wieje wiatr,
no i nie wyszedł suchy z tego.
Szczękościsk
Raz pewien łobuz z Niska
zaglądał psu do pyska,
ten ścisnął szczęki
i jednorękim
bandytą zowią Zbyszka.
autor
krzemanka
Dodano: 2016-09-17 08:21:28
Ten wiersz przeczytano 1581 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (52)
Dobre,dobre:)
Dziękuję miłym gościom za wgląd i uśmiechy.
Pozdrawiam:)
Dobre! Z tym pluciem to trzeba uważać :)
Pozdrawiam :)
Dobre...ze wskazaniem na pierwszy :))
Miłego dnia.
Super:-) :-)
Pozdrawiam:-)
ten ścisnął szczęki i łobuz miękki znalazł sposób na
Zbyszka :)
Bardzo dobre te limeryki :)
pozdrawiam