"Przyszła kryska na Matyska"
Pod wiatr
Pewien watażka z Kołobrzegu
miał zamiar opluć swych kolegów.
Nie spostrzegł chwat
skąd wieje wiatr,
no i nie wyszedł suchy z tego.
Szczękościsk
Raz pewien łobuz z Niska
zaglądał psu do pyska,
ten ścisnął szczęki
i jednorękim
bandytą zowią Zbyszka.
autor
krzemanka
Dodano: 2016-09-17 08:21:28
Ten wiersz przeczytano 1580 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (52)
Dobre ze wskazaniem na drugi.
Pozdro Krzemanko.
i ten watażka i ten łobuz, obaj są
cwaniaczkami.....dobrze że ten łobuz nie jest z Mińska
jak ja!, tylko z Niska
Dziękuję mariat i Julio za komentarze:)
Doroto: nie rzadko, nie często, a w sam raz:)
Dobranoc wszystkim:)
O kurcze:)))))dowcipnie:
niczym szczęki rekina
i historyjka jak z kina
a z pluciem tak bywa
plujesz na sąsiadkę
a po tobie spływa
Ups, wygląda na to, ze rzadko chwalę?:))
Miło mi Doroto, że pochwaliłaś to to:))
al-bo:))
:)
Ty tez, bo zle sie zapomina:)
Bardzo zacne limeryki i w treści i w formie:)
Dziekuję Ziu-ko i klaryso za pozytywne przyjęcie
wierszyków.
Dzięki PLUSZU: na szczęście nie wybieram się na połowy
dorsza:)
al-bo: zdałaś celująco:))
Miłego wieczoru wszystkim:)
:)
chyba czytalam kiedys, ten Matysek, plucie,
jednoreki... ale nie wiem, czy zdalam test na
pamiec?:)
pozdrawiam:)
jeśli jest fala
to na kutrze przy połowie dorsza
może się stać rzecz gorsza...
+ Pozdrawiam serdecznie :)
Dwa x TAK ze wskazaniem na "pod wiatr":)))))))))
Miłego wieczoru:)
Fajne...Pozdrawiam z uśmiechem:)))
Cieszy mnie Twój uśmiech magdo*:) Miłego wieczoru.