przytul mnie księżycu
odkąd dniom samotnym czas nie jest
potrzebny
splątałam wskazówki wymieszałam cyfry
wystarcza mi nocą srebrnochłodny księżyc
choćby w chmurach tonął to nie rani
nigdy
gwiazdom już nie wierzę i własnej nie
szukam
przepadła bez śladu przekupiona życiem
zawsze gdzieś na świecie zdarzają się
cuda
mnie ukochał smutek niebawem znów
przyjdzie
serca nie oszukam ono wie najlepiej
kiedy zburzy spokój i łzom każe płynąć
wciąż rozpamiętuje i wierci się we mnie
tak bez uprzedzenia pojawia się znikąd
chociaż każdy inny ogarnia tak samo
krwiobiegiem podstępnie czułych splotów
sięga
niemocą poraża ustawia pod ścianą
przygnieciona żalem kolejny raz pękam
odchodzi z szarówką bo nie lubi światła
powieki zbyt ciężkie aby dzień udźwignąć
ostatnia latarnia na ulicy zgasła
twarz w poduszkę chowam chcę dla świata
zniknąć
Komentarze (45)
Jestem za tańcząca z wiatrem.
Ładny i zarazem smutny...
Witam Cię kochana i dużo MIŁOŚCI
Nam Wszystkim życzę... :-):-):-)
To sztuka tak pisac.
Z uznaniem, duzym.
Serdecznosci :)
Po co zaraz niknąć , lepiej barwy kraść
motylom.Pozdrawiam i+
Ależ śpiewa ten wiersz...! Tylko tak smutno...
Pozdrawiam, z uśmiechem! :)
Poprowadzony badzo pięknie, w teści - zyciowy: smutek.
Być może ktoryś z rodzajów samotności. - Któż wie?
serdeczności:)
Wzruszasz swoim bardzo smutnym wierszem.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pozdrawiam serdecznie, dziękując za wizytę :)
wzruszający piękny wiersz :-)
pozdrawiam
Piękna liryka. Z przyjemnością przeczytałem.
Pozdrawiam
Piękny,choć smutny. Pozdrawiam.
Pięknie dziękuję wszystkim za ciepłe słowa :)
westchnąłem. piękna klasyczna liryka. :):)
Pieknie, pod kazdym wzgledem.
Pozdrawiam:)
Piękny,smutny wiersz.
Dobrego wieczoru:)
Piękny wiersz :) pozdrawiam ciepło