PRZYWARY NARODOWE
Trudne życie tego
który nie trunkuje.
Za bycie w trzeźwości
często pokutuje.
A okazji wiele
w słowiańskim narodzie:
Wesela, rozwody
kielich przy obiedzie.
Urodziny, stypa
i małżeńskie gody.
Chrzciny, imieniny
każdy powód dobry.
Jest spadek po babci
trzeba suto oblać,
obsiedliny, awans
to okazja godna.
Ale jak w tym wszystkim
czuje się abstynent?
Pytają: pan chory?
pan wódki nie pijesz?
Z pewnością kierowca,
być może myśliciel
albo z jakiejś sekty,
może donosiciel?
Wtedy się tłumaczysz:
Wybacz miły bracie
jestem na odwyku
podjąłem kurację.
Byłem bardzo blisko
z metylem w kontakcie,
"harmonię" potłukłem
dziś jestem w antrakcie.
Wypij moje zdrowie
niechaj Bóg zapłaci,
wpij też za swoje
i wszystkich współbraci.
Jest w tym myśl jakowa
- pewnie ktoś zapyta.
Można czasem wypić
lecz nigdy do syta.
Komentarze (15)
Bardzo mądre, nasze narodowe prawidła. Jednak ja się
zachowałem i w życiu ani kropelki alkoholu nie
skosztowałem.
Bardzo dobrze trafiony temat aczkolwiek myślę,że
jednak już się trochę zmieniło w tym temacie,dużo
ludzi jednak szanuje pracę:)
Pozdrawiam:)
Bardzo mi sie podoba wiersz, jego przekaz, bardzo
prawdziwy.
A pozniej pija, pija i nie moga przestac.
Pozdrawiam :)
Bardzo pięknie o wypiciu. Trochę można wypić. Może
naleweczkę, tez dobra. Pozdrawiam mile.
taki niedopity, bywa bardziej groźny, gdy leży pod
krzakiem,
jest taki pogodny.
Pozdrawiam serdecznie
Świetnie z humrkiem o piciu naszych przywarach
narodowych i niestety bardzo prawdziwie Dobra jest
każda okazaja
Pozdrwiam serdecznie :)
Od pępkowego, do stypy:)
Pozdrawiam:)
W samo sedno trafiony wiersz o polskich " dobrych "
zwyczajach, ale i abstynencji.
Sukces zawsze tkwi w umiarze, a z alkoholem tak łatwo
przeholować...
Cytat z "Psów" : Kiedy na trzeźwo świat jest nie do
przyjęcia..;))
Pozdrawiam
Witaj. Zabawnie o piciu... a potem to i bez powodu sie
pije... moc serdecznosci.
Uśmiałam się setnie :) przekornie podpisze się pod
Arkiem :)
Pozdrawiam serdecznie
Brawo! - Brawo! - zawsze z umiarem.
Pozdrawiam serdecznie:))
wódka jest dla ludzi, ale w niczym przesadzać nie
wolno
z niczym nie wolno przesadzać.
z niepiciem też. (sorry, to z przekory) :):):)
To prawda, że Polacy tka jak
i nasi sąsiedzi ze wschodu lubią
drinkować, a odmowy nie tolerują zbytnio, pytają co Ty
chory, albo no co się pieścisz itp, nie mogą zrozumieć
gdy ktoś nie pije albo pije mało, bo nie lubi, labo np
lubi wino, a nie lubi wódki, ja np za wódką nie
przepadam, a winko lubię od czasu do czasu.
Jak ktoś miał nałóg i później jest abstynentem może
mieć ciężko gdy się zjawi na jakiejś imprezie, a
ponoć łatwo znów weń wpaść, zatem trzeba mieć silną
wolę, a przy trunkującym narodzie nie jest to łatwe,
fajny wiersz o tym.
Serdeczności ślę.
Ale się uśmiałam! Polecam wiersz mojego Męża pt.
"Wódko, moja wódko..."
Pozdrawiam