Psychiczny Hubert
Sam z własnego życzenia
Dążę do samozniszczenia
Zachowuję się jak pojebany
Zwłaszcza gdy jestem najebany
Często się na łóżku walam
I cały dzień nad sobą użalam
Sam sobie nie pomogę
W ogóle sam mało mogę
Mało kto ze mną chce rozmawiać
A co dopiero chce się przyjaźnić
Muszę spotkać psychologa na terapii
I powiedzieć mu co mnie trapi
Kiedyś mówiła tak Dorota i Martyna
Wczoraj Marta a dzisiaj mi to Ewelina
Ktoś ważny mówi mi o moim potencjale
Ale ja powiem że nie znam na tym wcale
Jeśli zależy mi na tej osobie
To muszę pomyśleć też o sobie
Powinienem pomyśleć o tym co ważne
Zmienić zachowanie na bardziej poważne
Czy będę kiedyś normalnie funkcjonować ?
Czy może dam się już do końca zwariować
?
Mam nadzieję zw to się kiedyś zmieni
I ktoś w końcu moja osobę doceni
Komentarze (3)
...do psychiatryka to za mało, wiem bo tam pracuję...
mnie się podoba, tak sobie myślę...ze mną też musi być
coś nie teges jak podobają mi się takie wiersze....
witam...ciekawy wiersz lub autobiografia o
sobie...każdy z nas nie jest "święty" i ma swoje
odbicia...trzeba się do nich przyzwyczaić i starać się
to co złe w sobie zmienić ...życia wtedy staje się
piękniejsze...pozdrawiam ciepło
Zrobiłbyś karierę rapera. W psychiatryku.