Psycholog
Mój cichy psycholog
dawniej prowadziłem z nim monolog.
Czasami do niego uciekałem
jak z czymś miałem problem czegoś się
bałem,
czasami mi pomagał ale tylko na chwile
problemy przybywały i było ich aż tyle..
Tak naprawdę wcale mi nie pomagał świat mi
łamał
w pewnym momencie prawie mnie w swoje sidła
złapał.
Odciągnęły mnie od niego słowa bliskiej mi
osoby "zależy mi na tobie"
i ocknąłem się zobaczyłem co robię.
I może mój komentarz będzie tu zbędny
ale dzisiaj już wiem alkohol jest zbędny
mi na pewno do niczego nie potrzebny.
Komentarze (7)
Psycholog w przeciętnych przypadkach guzik pomaga,
tylko pieniądze dębi. Ale alkoholizm to poważny
problem i są specjaliści którzy z tego wyciągają.
ważne, że samemu to się zrozumiało...psycholog czasem
pomoże, ale duzo zależy od własnej, nieprzymuszonej
woli...plus za temat
ciepło drugiej osoby jest najwartościowsza, we
wszystkich zakrętach pomocna Wiersz piękny
Odnalezienie drogi prostej i pięknej +
Wiersz życiem pisany podoba mi się śmiało i odważnie
spoglądasz ja bym tylko zakończenie dała bez tego mi
.
Wiersz bardzo ładny ..poruszasz w nim ważny
temat...alkohol to nie lekarstwo na nasze problemy a
wręcz przeciwnie potrafi dużo zniszczyć...
Brawo za odwagę za przelamanie zaprzeczeń jakie
towarzysza w tym nałogu, oby więcej takiego optymizmu
że życie trzeżwe może być piękne bo z pewnością takie
jest
dobry wiersz;) wódka pomaga tylko na chwilę, nie
rozwiązuje problemów... dobrze że są ludzie którzy
chcą im pomóc i odciągają od nałogu..