Pustka
...
Pewnego dnia meteor z nieba spadł.
jak wielki głaz.
był piękny, świetlisty, cudownie
ognisty.
dziś zgasł.
Pewnego dnia do nieba wzleciał ptak
taki mały, zwinny , aerodynamiczny
i spadł.
Pewnego dnia podeszła Ona..
ładna, łagodną lecz roztargniona
i powiedziała PAS.
czym wiec był meteor
miedzy gwiazdami
czym ptak zawinił?
swoimi skrzydłami (?)
co zrobiła Ona
ze swymi uczuciami..
Nic nie zmieni tego
co jest już za nami.
A To Co przede mną to już nie "przed
Nami".
Gdy zgasł meteor.
w ziemi pustkę zostawił.
kiedy ptak upadł
na piasku ślad pozostawił .
Gdy przestała go kochać
Jego serce zaczęło krwawic
Nie chciała a zasztyletowała.
można było inaczej.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.