Pył
Kruszy się mój świat
przesypuje przez palce
i spada na podłoże
cienie wspomnień
snują się po domu
sadzie
polach…
Tato- to już trzydzieści lat
Mamo- to już cztery lata
Heniu- to już dziewięć miesięcy
odchodzicie w zapomnienie
a mnie przytłacza smutek
i bezradność
czuję że i mój czas się zbliża
jeszcze chwilkę popatrzę jak kiełkuje
przyszłość
autor
anna
Dodano: 2022-01-25 09:45:32
Ten wiersz przeczytano 1565 razy
Oddanych głosów: 57
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (48)
Sa takie myśli, ale fajnie, ze w puencie o tym
kiełkowaniu, a nie wszystkim się z tym udało.
Pozdrawiam
smutna refleksja - takie jest nasze życie
Wymowny smutek.
Nie od nas zależy kolejność...