Rachunek sumienia
Powiedz, w co wierzysz gdy nie masz
wyboru?
I czujność kurzem osiadła
Brakuje odwagi by zmienić bieg toru
a milość bez postępu się ssiadła
Powiedz, co czujesz gdy ranią cię
szczegóły
chociaż nie zabil w plecach sztylet
czemu dokładnie analizujesz bzdury
A w szafce pielęgnujesz bez pokrycia
bilet
Powiedz, jak walczysz pozbawiony broni
Gdy podmuch wiatru łamie równowagę
Nadmiar obowiazków bez wydechu goni
Gdy w przyjacielu odkryjesz zdradę
Zatrzymałbyś czas bez przyczyny?
Pozwolił kolejnej szansie polec?
Nakarmiłeś bezsensem kolejne czyny
Kolejnym priorytetom pozwoliłeś odejść
Powiedz, czy żyjesz pozbawiony nadziei?
W zapadniętych oczach szukając
zrozumienia
Zamknięty wśród niewinnych zlodziei
Okrążony ścianami szklanego sumienia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.