Rak
Nasyciłam jawę w sen,
zakopałam w dumę lęk,
podtrzymałam sercu wdech,
zaśmieciłam wspomnień bieg,
teraz w deszczu kropla,
teraz ptaków śpiew,
ciągle słychać łomot przerośniętych
drzew.
Chcę zabłysnąć w świecie,
pragnę znowu być
lecz do tyłu chodząc,
cudem raka byt...
KTC
autor
Mo Cuishle
Dodano: 2006-01-21 23:58:57
Ten wiersz przeczytano 556 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.