Rak Mózgu
Dla wszystkich osób, które nie widzą perspektywy przeżycia na oddziałach szpitalnych i hospicjum.
Przeszywający ból istnienia,
Ciągła błędna rozterka.
Wyczuwalny smak duszy,
Bliskość nie werbalna.
Wiara w życie,
To kłamstwo istnienia.
Walka z codziennością,
Ciągłe przerzuty myślowe.
Zegar mknie niczym szalony
Brak pomysłu – perspektywy.
Stan ducha zmienny
Stracony głos wartości.
Karmiony skutkiem społecznym
Azbestem przyzwyczajeń.
Onkologiczne wspomnienie
Bezimiennej duszy.
Komentarze (2)
Jestem nowy na portalu ale akurat to co pisze
maciejkluczyk jest mi bardzo bliskie. To jest jedno
wielkie nic. Mam nadzieję, że nie wiesz o czym piszesz
maciejukluczyk, bo nie życzę Ci, żebyś sie tego
dowiedział :).
"dopracowany werteryzm", tak to określę. Ogromny
ładunek uczucia...wiersz mnie zauroczył. duży plus.