W ramionach demona
z przymrużeniem oka
Nie pomoże Święty Boże
Ni Woda Święcona
Gdy demon rozłoży
Swe gniewne ramiona
I jak kowal trzaśnie
Zniekształci swą rzecz
Spokojnie nie zaśniesz
Nie zdołasz też biec
Powali Cię paraliż
U stóp tego demona
Choć żyć będziesz dalej
On Ciebie pokonał
Rozerwał w Twej duszy
Pierwotną moc ogniwa
Choć w przyszłość wyruszysz
Czy zdołasz być szczęśliwy?
Wszak jesteś kowalem
Swego losu człowiecze
Lecz przeżycie stare
Za Tobą się powlecze
Nie zostawisz go w tyle
Do zapomnienia nie zmusisz
Zatem łap tylko chwile
Którymi się nie udusisz
Polak Patriota-inspiracją tej rymowanki są Twoje ostatnie wiersze, nie mogłam się powstrzymać.Mam nadzieję że się nie pogniewasz.
Komentarze (19)
"Powali Cię paraliż
U stóp tego demona
Choć żyć będziesz dalej
On Ciebie pokonał" A niekoniecznie ! Wczoraj tak ,
dzisiaj , a figa , a jutro zobaczymy. Wg porzekadła
"mierz siły na zamiary , a nie zamiar podłóg sił " :))
przesłanie trafiające w 10! pozdrawiam.
Wiersz daje wiele do myślenia - słuszne spostrzeżenie
" ramionach demona "
demon po przez swoje spekulacje
i podstawienie w krzywym zwierciadle
złote góry i mamonę, władcy tego świata nie zważając
na podstawowe przykazania
niebios bez sumienia grabią co się daje, zapominając
o grzechu i bliźnim, o czym świadczy stan istniejący.
Lucyfer z demonami działają na powierzchni ziemi
a piekło zostało ogłoszone do prywatyzacji jak
wspomniałem w swoim
wierszu. Pozdrawiam.
Tak to prawda, cieszmy się każdą przeżytą chwilą...nie
szukajmy absurdów, brawo.....
puenta podoba mi sie, :)
Rzeczywiscie, trzeba to czytac, z przymruzeniem
oka...;)
Bardzo ciekawy wiersz, a jak się okazuje to demon
pokonany i to na beju.U mnie też gościł, ale już mam
go gdzieś...powodzenia
i właśnie tak odbieram ten wiersz (z przymrużeniem oka
;-) chociaż wiele w nim prawdy
jak już demon dopadnie, biada nam, biada...nie
wstaniesz człowiecze, czas tobie uciecze, umrzesz w
zadręczeniu, we własnym cieniu, w otchłani wił
będziesz się z bólu i oczekiwał cudu, lecz cud nie
nadejdzie i żyć będziesz w biedzie, serce ci pęknie,
dusza uleci i nikt po tobie pochodni nie wznieci.
Już dzisiaj pisałem, że demonów ci u nas dostatek...
i, że lepiej by spały - łachy cmentarne... (tak jakoś
za... Freudem...?) Pozdrawiam suzzi. ;)))
tam gdzie Demon, tam nie ma szczęścia.A więc łapmy
chwile bez niego....
witaj, dobre życie zdarza się chwilami,
w przerwach na" reklamę". ładny wiersz,
choć chłodem wieje. pozdrawiam
Obyśmy mieli tych chwil jak najwięcej, ciekawie
napisany wiersz, pozdrawiam.
Bo życie to chwile, łapmy je jak motyle, szanujmy tę
chwilę:)
ciesze się że Polak patriota nie ma nic przeciwko temu
....ostatnio jakoś to się pojawia na beju ...no cóż
tak musi być....a wiersz wyszedł świetny ...luźny i na
czasie ...pozdrawiam